adamuso

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi AdAmUsO z miasteczka Katowice. Mam przejechane 66677.37 kilometrów w tym 12733.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(41)

Moje rowery

taczkens 9553 km

"S"kładak MTB 57345 km

"S"kładak drogowy 10243 km

zimówka 3547 km

"S"kładak bujak 10705 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2009

Dystans całkowity:	580.34 km (w terenie 70.00 km; 12.06%)
Czas w ruchu:	26:30
Średnia prędkość:	21.90 km/h
Maksymalna prędkość:	45.16 km/h
Maks. tętno maksymalne:	154 (82 %)
Maks. tętno średnie:	148 (79 %)
Suma kalorii:	6649 kcal
Liczba aktywności:	14
Średnio na aktywność:	41.45 km i 1h 53m
Więcej statystyk

Sprzęt "S"kładak MTB
Aktywność Jazda na rowerze

tlenowo (3;4) 5km marszobieg (45min.) + trenażer 2h

Czwartek, 31 grudnia 2009 · dodano: 31.12.2009 | Komentarze 1

Czas podsumowań na BS

archiwalny wpis sprzed roku

"Środa, 31 grudnia 2008

Plany bikowe 2009

Prócz tego, żeby poznać więcej ekipy z BS w realu, to nie sprecyzowane, jeszcze, ale generalnie to co wszyscy ;) DSM (dłużej,szybciej,mocniej) ale wszystko zależy od zdrówka ... chciałbym zaliczyć jakiś wypad(y) powyżej 300km, częściej ruszać dupsko w góry, mocno przytrenić braki w technice jazdy i schudnąć parę kilo ;) ...może zmobilizuję się w końcu wystartować w jakiś ciekawych zawodach."

taki wpis był rok temu, sprawdźmy co się sprawdziło ?

poznać więcej ekipy z BS w realu - mogło być zdecydowanie lepiej :(

DSM - średnie odczucia, stać mnie na więcej ;)

zaliczyć wypad powyżej 300km - tu był sukces

częściej ruszać dupsko w góry - mogło być lepiej ale nie było tragedii, dużo nie traciłem pod górę do wycieniowanych ziomali.

mocno przytrenić braki w technice jazdy - mocno to za wiele powiedziane ale jakieś postępy były widoczne w tym sezonie, nadal psycha siada przy ciężkich odcinkach z dużą ilością "telewizorów" na drodze (ciągle mam przed oczami głaz w który przywaliłem czachą przy zjeździe z baraniej) do DH na pewno się nie nadaję.

schudnąć parę kilo - parę się udało ;) ale teraz powinno być zdecydowanie lepiej

może zmobilizuję się w końcu wystartować w jakiś ciekawych zawodach? - Myślę że Istebna u Golonki była wystarczająco ciekawa.

Czas na rowerze: 564:28 na 260 wypadów - zadowalająco - eehhh ile nie obejrzanych filmów, nie zjedzonych chipsów i nie wypitych browarów przez to straciłem? ;P

Ogólnie jestem zadowolony :D

Plany 2010

Więcej planów - mniej spontanów ;)

Pilnie naprawić zwalonego górala i kontynuować treningi na świeżym powietrzu.

Zbudować solidną bazę tlenową, nabrać solidnej krzepy i się przy tym nie zajechać.

Zmodernizować sprzęcik i za szybko go nie popsuć, poprawić umiejętności serwisowe ;)

Cieszyć się każdą chwilą spędzoną na rowerku w doborowym towarzystwie, którego mam nadzieję nie zabraknie w przyszłym roku, dobrze się przy tym bawić i zapunktować kilka razy dla teamu na ścigach u Golonki.

Zgłębić wiedzę odnośnie zdrowego i optymalnego odżywiania w sporcie, zainteresować się fizjologią wysiłku w kolarstwie, zwłaszcza regeneracją i suplementacją (może uda się pozbyć uciążliwych skurczy)

Przejechać kilka ciekawych górskich tras, zgapionych z BS ;P i pojeździć na szosie po asfaltowych górach.

tak to sobie wymarzyłem ;)

życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku, zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń i zrealizowania wszystkich celów, tych WIELKICH i tych malutkich.

na koniec ostatnia fota w 2009r