Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi AdAmUsO z miasteczka Katowice. Mam przejechane 66677.37 kilometrów w tym 12733.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy AdAmUsO.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 65.54km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 17.96km/h
  • Sprzęt zimówka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lędziny z ziomkami

Czwartek, 6 stycznia 2011 · dodano: 06.01.2011 | Komentarze 8

z Rafałem i Olem wybraliśmy się na dłuższy wypadzik przed zbliżającą się breją, warunki jezdne super tylko wiatrzysko przeszkadzało. Olo trochę zostawał i musieliśmy co jakiś czas na niego czekać, a na końcówce to po chamsku zostawiliśmy go w lesie (sorry ziom) bo nam już pizgało i z każdym dodatkowym postojem było gorzej. Na szczęście wszyscy dotarli w całości do domów :)
Sports Tracker
.
Kategoria z ziomami



Komentarze
karmi
| 21:45 sobota, 8 stycznia 2011 | linkuj we trzech wejdziemy bez demontarzy, to do jutra
AdAmUsO
| 19:00 sobota, 8 stycznia 2011 | linkuj a to nie jest głupie ;) będę 10:00 przy garażu, ile zajmuje zdemontowanie foteli w czołgu ? gdyby ktoś miał jeszcze ochotę się podpiąć ?
karmi
| 18:38 sobota, 8 stycznia 2011 | linkuj daj znac o której, mozemy dojazdówke zrobic furaczem żeby nie pchac się na kole przez siemianowice
AdAmUsO
| 18:32 sobota, 8 stycznia 2011 | linkuj taaaa siłowo-techniczny - wołami mnie tam nie zaciągniesz ;) nie dam się nabrać na takie harce :P ... jak nie zaleję pały to może wybiorę się na Przeczyce i pocioram po Górze Siewierskiej.
karmi
| 17:07 sobota, 8 stycznia 2011 | linkuj ciorałem się dziś po parku. główne drogi to padaka, sam lód pod wodą. Ale boczne ścieżki przy łani i leśniczówce są w miarę ok. jest ciężko, ale da się jechać. a może furaczem pod tartak i skrócona wersja lędzin? taki trening siłowo-techniczny po mokrym śniegu.
na żar nie chce mi się jechać, a wstawać o świcie tym bardziej;)
AdAmUsO
| 17:48 piątek, 7 stycznia 2011 | linkuj Marcin, niby w lesie lepiej bo nie wiało ale w zaciemnionych miejscach też nie było najprzyjemniej, zwłaszcza gdy się stało ;)

Greg, coś tam planuję, przy takich warunkach pogodowych zostaje asfalt lub trenażejro bo biegać w wodzie nie jest najprzyjemniej. Do tego dochodzi jeszcze w niedzielę WOŚP i może być trochę dziwnie na drogach. Chyba że o świcie wybierzemy się na Żar (furaczem) i potrenujemy uphille ? ;)
karmi
| 14:32 piątek, 7 stycznia 2011 | linkuj Planujesz coś na niedzielę? mam do zrobienia 2:15 bez limitu tętna ;)
wolfik
| 22:30 czwartek, 6 stycznia 2011 | linkuj Wiatr był straszny dziś, dobrze, że można schować się w lesie:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sajas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

stat4u