praca targ dom

Poniedziałek, 4 maja 2009 · dodano: 04.05.2009 | Komentarze 0

powrót z majówki

Niedziela, 3 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 0

zagubiony piesek © adamuso

Przegibek w towarzystwie © adamuso

pieski © adamuso

pchacze wymiatacze

Sobota, 2 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 1

profil Hrobaczej

Początek podjazdu na Hrobaczą Łąkę, Miluś

Hrobacza © adamuso

Próbuję fotnąć milusia

a to ja © adamuso

Jedziem

coraz bardziej stromo © adamuso

Pędzimy jak szaleni, 6km/h :P

z innego ujęcia © adamuso

Człowiek orkiestra, pedałuje, gada przez komórę i próbuje zdjąć bluzę...nawet mu się to udało :P

Miluś © adamuso

coraz ciekawsze podłoże

lekko nieświeży asfalcik © adamuso

finisz ;P

koniec podjazdu © adamuso

"wypasione" schronisko na Hrobaczej

schronisko © adamuso

a oczom naszym ukazał się krzyż

Krzyż III Tysiąclecia © adamuso

przyczepka turystyczna

znaleźliśmy woza © adamuso

a może tak szybki serwis ?

przymiarka do podmiany kółka © adamuso

tam w oddali nasz cel, Żar, jak się okazało uderzymy na niego z buta

cel wyprawy © adamuso

Zleci czy nie zleci

rower sprowadza Milusia © adamuso

Jak zlecę to na zioma ;)

spoooko, dam se radę © adamuso

ruiny © adamuso

małe problemy

akrobatyka na szlaku © adamuso

no i z buta

zaczęło się © adamuso

Lubię chodzić z bikiem po górach ;P

trening bica © adamuso

To już nie było śmieszne ;) jedno potknięcie i leceeeee 300m w dół

kto wpadł na ten pomysł ? © adamuso

Szczyt szczytów na ten dzień

wdrapaliśmy się © adamuso

Cel naszej podróży

Żar © adamuso

na razie foty, CDN

majowe Międzybrodzie

Piątek, 1 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 0

No to w końcu trzeba coś napisać bo tata czyta ;P
Zacznę od trasy:
START
Tauzen->WPKiW->Dolina3Stawów->Murcki->Kochłowice->Podlesie->(czerwony szlak)Tychy->Kobiór->Piasek->Pszczyna-Goczałkowice Zdrój->Czechowice Dziedzice->Bielsko-Biała->Przegibek->Międzybrodzie Bialskie->Porąbka->Wielka Puszcza->Porąbka->Międzybrodzie Bialskie
END
Początek "pechowy", w przedbiegach zgubiłem licznik który na szczęście po 15min. udało się znaleźć w trawie ;) ale spóźniłem się na zbiórkę z kolegą Milusiem, wybaczył :P
Samopoczucie na starcie tradycyjne, ja szlochałem, on jęczał :P że zmęczony, że będzie ciężko, że za dużo treningu, że za mało treningu, że będzie boleć i tp.
Na szczęście rzeczywistość okazała się zgoła odmienna, dawaliśmy z blata aż się kurzyło z "bananami" na facjatach ;) przed Przegibkiem miałem średnią 28.5km/h, Miluś ponad 29km/h (chyba dlatego że na miejsce spotkania śmigał z górki) potem już tylko łzy, pot i ból ;P
No, może troszkę przesadziłem, ale nogę "poczułem" pod koniec dnia :)
Z Przegibka zjechaliśmy prosto na hawirę rozpakować plecaki by udać się po świeże białko do Wielkiej Puszczy (pstrąg tęczowy sztuk 4) brakowało jeszcze witamin więc "krzynka pifka" do kompletu, kocham zdrową żywność.
Bardzo udany dzionek, obyło się bez awarii na trasie, pogoda dopisała, towarzystwo też ... superowo ! :D

Kilka komórczakowych fotencji (raczej po raz ostatni takie dziadostwo bo w końcu zamówiłem zgrabny aparacik)

Przegibek © adamuso

Miluś © adamuso

Międzybrodzie Bialskie © adamuso

Wielka Puszcza © adamuso

Jutro relacja z drugiego dnia pobytu w górkach.