Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi AdAmUsO z miasteczka Katowice. Mam przejechane 66677.37 kilometrów w tym 12733.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy AdAmUsO.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:1640.08 km (w terenie 235.00 km; 14.33%)
Czas w ruchu:68:49
Średnia prędkość:23.83 km/h
Maksymalna prędkość:64.58 km/h
Maks. tętno maksymalne:174 (93 %)
Maks. tętno średnie:132 (70 %)
Suma kalorii:20531 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:74.55 km i 3h 07m
Więcej statystyk
  • DST 47.40km
  • Czas 01:52
  • VAVG 25.39km/h
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

parę kółeczek po parku

Piątek, 14 sierpnia 2009 · dodano: 14.08.2009 | Komentarze 0

Kategoria góral, po parq


  • DST 309.34km
  • Czas 11:48
  • VAVG 26.22km/h
  • VMAX 56.88km/h
  • HRavg 114 ( 60%)
  • Kalorie 7629kcal
  • Sprzęt "S"kładak drogowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

niby razem a jednak osobno ;)

Czwartek, 13 sierpnia 2009 · dodano: 13.08.2009 | Komentarze 6

czyli "non drafting race" Olo stwierdził że na zawodach ma zakaz jazdy na kole więc się tego trzymał a ja też nie miałem zamiaru się wozić więc jechaliśmy w kilkunasto metrowych odstępach. Pierwszy raz jechałem z zamontowaną Lemondką (Olo z resztą też) i całe szczęście bo by mi kręgosłup odpadł. Wcześniejsze ustalenia były takie że jedziemy 300km przy okazji odwiedzając Częstochowę, ale nie w taką pogodę !!! Ty, Olo ! jak żeś sprawdzał te prognozy? ... z rana pomyślałem, że jak dojedziemy do Czewy w tych warunkach to będzie dobrze.


Ale od początku, budząc się o 4 rano i spoglądając przez okno miałem nadzieję że wspólne śmiganie z Olem tym razem się nie uda, zaczęło kidać, ustawka była taka że wyjeżdżam z tauzena o 5:00 i śmigam przez Wojkowice w stronę Będzina i spotykamy się w okolicach Góry Siewierskiej. Zadzwoniłem, oczekując jednoznacznej odpowiedzi że to jednak nie ma sensu ;) ziom okazał się nie ugięty tz. dzwoniłem, oczekując zniechęcenia w głosie kolegi, jakże wielkie było moje rozczarowanie, kiedy oznajmił że jest zwarty i gotowy, cokolwiek to znaczyło ;P chcąc nie chcąc, wciągnąłem makaron z kurakiem zebrałem gadżety i o 5:15 ruszyłem w stronę Będzina...48min...i już ;) po spotkaniu kierunek Przeczce, naturalnie, ciągle pada i mocno wieje . Olo stwierdził, z uśmiechem na twarzy że taka pogodę miał przez całego Ironmen'a w Roth pfffff też mi rewelacja :P ale dlaczego ja mam cierpieć ;P tak czy owak, mój "kajjojestgps" się zrypał i zaliczyliśmy :D ... pierwsze kółko :( wokół Zendka i okolicznych mieścin...wracając do punku wyjścia, dalej Strąków w stronę Cynkowa przez las, dziury i błoto. Jakoś się udało przejechać bez defektu i spokojnie popedaliliśmy do Kozich Głów. W Mzykach Olo dokręcał poluzowaną lemondkę, po paru km zorientowałem się że go za mną nie ma, zatrzymałem się, zjadłem batonika a jego dalej nie ma, przepadł. No to wracam, do rozjazdu na górce też go nie ma, dzwonie, "no bo w prawo (tam gdzie pojechałem) były takie dziury a prosto fajna droga więc myślałem że pojechałeś tym nowym asfaltem" ehh ten wyluzowany Oluś ;)
Dalej już namierzyliśmy drogowskazy na Częstochowę i bez przeszkód zdobyliśmy Jasną Górę. Pstryknęliśmy parę fotek, popatrzyliśmy na pielgrzymki i ... zachciało mi się siku ;) no to jazda w jakieś miejsce odosobnienia żeby nie zgorszyć tłumu. Po opróżnieniu pęcherzy ruszmy w drogę powrotną, tradycyjnie myląc trasę. Przestało padać, młoda godzina więc nie było problemu trochę pobłądzić. Z każdą godziną pogoda się poprawiała, nawet słoneczko wyszło za chmur ale nadal wiał silny wiatr. Dojechaliśmy do Aleksadrii Pierwszej potem do Aleksandrii Drugiej i wylądowaliśmy w lesie, nie było sensu wracać, podjęliśmy heroiczną próbę przejechania piaszczystego odcinka na naszych kolarkach, po 50m już grzecznie pchaliśmy nasze rowerki przed siebie, miałem tylko cichą nadzieję że nie będziemy się przedzierać w ten sposób przez długie kilometry. Na szczęście po 20 min. doszliśmy do asfaltu i pytając przydrożnych sprzedawców grzybów o drogę dojechaliśmy do Własnej (moja? e nie) skąd już znałem drogę powrotną. W Kozich Głowach zatrzymaliśmy się na obiad w zajeździe obok stacji benzynowej, zjadłem rosół, kotleta z kuraka, surówkę i fryty, zapiłem colą i błogo mi się zrobiło. Ale w końcu nie jesteśmy tu dla przyjemności ;) ruszamy w drogę, ciężko się jedzie w nogach ponad 200km do chaty jakieś 50km zostało.Siada psycha, w butach sajgon, dupa boli, łańcuch piska, znowu w mordę wieje. Na szczęście rozkręcamy się i średnia wzrasta. W Zendku podejmujemy decyzję o dokręceniu do 300km, wiedziałem że nie mam na to szans dojeżdżając do WPKiW i kręcąc kółka wokół parku. Potrzebowałem jeszcze dodatkowo jakiś 70km żeby przekroczyć 300km na progu domu. No to jedziemy wokół lotniska w Pyrzowicach, w stronę Ożarowic czołowy wiatr, leżę na lemondce i gnam 20km/h w drodze do Mierzęcic wiart w plecy i jadę 35km/h, supcio. Na drugim kółku zdejmujemy nasze "spadachrony" tz. kurtki, które wyglądały podobnie jak zawiało, no i od razu lżej. Teraz już odliczam każdy kilometr, po trzecim kółku brakuje jeszcze 28km ...do chaty mam ponad 30km, udało się :) teraz już wyluzowani obieramy azymut na domek. Olo jedzie ze mną do Wojkowic bo brakuje mu jeszcze 12km (rano przed spotkaniem miałem więcej bo jechałem z Katowic a on z Będzina) rozstajemy się i każdy jedzie w swoją stronę. Dojeżdżam do WPKiW, macham bronka i zjeżdżam na chatę, samopoczucie doskonałe. Jestem bardzo zadowolony że udało się uzyskać ten wynik, praktycznie solo i w taką pogodę. Ale gdyby nie przejaśniło się w drugiej części dnia nie miałbym szans tego ukręcić, fart.

kilka fotek
Olo, baton, i bike w trawie © adamuso


se grzebie w worku :P © adamuso


mam qwa dość ... tego deszczu ;) © adamuso


Olo © adamuso


...ja biorę armatę... © adamuso

...Olo zafascynował się dzwonem ;) © adamuso

byłem...jakieś 5 min. ...ale zaliczone ;) © adamuso

no i tyle z fotencji © adamuso



pozdrawiam

Trasa:
Tauzen-WPKiW-Siemianowice Śląskie-Wojkowice-Psary-Malinowice-Dąbie-Toporowice-Przeczyce-Mierzęcice-Zendek-Ożarowice-Pyrzowice-Zadzień-Zendek-Strąków-Cynków-Kozie Głowy-Mzyki-Ligota Woźnicka-Pakuły-Rudnik Wielki-Własna-Nierada-Brzeziny Nowe-Częstochowa-Blachownia-Aleksandria(w tych okolicach z buta przez las)-Konopiska-Rększowice-Hutki-Własna-Rudnik Wielki-Rudnik mały-Pakuły-Ligota Woźnicka-Mzyki-Kozie Głowy (obiad w zajeździe przy stacji benzynowej)-Cynków-Strąków-3X(Zendek,Ożarowice,Mierzęcice,Zadzień,Zendek)-Przeczyce-Toporowice-Dąbie-Malinowice-Psary-Wojkowice-Siemianowice Śląskie-WPKiW-Tauzen END

ps edit

"Automoderacja:
Status tego wpisu został automatycznie ustawiony na "Zablokowany".
Oznacza to, że w tym momencie dane o kilometrach w tym wpisie nie są brane pod uwagę w statystykach serwisu.
Stało się tak ponieważ dodałeś dużą liczbę kilomterów jednego dnia. Zachodzi podejrzenie, że jest to suma km z kilku wyjazdów, a takie wpisy są blokowane w statystykach."

:[ buuu
Kategoria szosa, z ziomami, >11h


  • DST 14.72km
  • Czas 00:53
  • VAVG 16.66km/h
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

po sklepach, jutro może być ciężki dzień ;P

Środa, 12 sierpnia 2009 · dodano: 12.08.2009 | Komentarze 0

Kategoria góral, home-job-home


  • DST 10.52km
  • Czas 00:36
  • VAVG 17.53km/h
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

do pracy po paczkę z lemondką

Poniedziałek, 10 sierpnia 2009 · dodano: 10.08.2009 | Komentarze 0

Kategoria góral, home-job-home


  • DST 101.18km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:06
  • VAVG 24.68km/h
  • HRmax 167 ( 89%)
  • HRavg 115 ( 61%)
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

udany week, powrót

Niedziela, 9 sierpnia 2009 · dodano: 09.08.2009 | Komentarze 1

opis i foty soon

Miluś w drodze do Targanic © adamuso
Kategoria z ziomami, góral


  • DST 209.45km
  • Teren 20.00km
  • Czas 09:03
  • VAVG 23.14km/h
  • VMAX 63.98km/h
  • HRavg 114 ( 60%)
  • Kalorie 6552kcal
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

udany week

Sobota, 8 sierpnia 2009 · dodano: 09.08.2009 | Komentarze 0

Opis się robi ;)

trasa :
(z Milusiem) Katowice-Mysłowice-Oświęcim-Zasole-Kęty-Porąbka-Międzybrodzie Bialskie-(dalej samotnie)-Czernichów-Tresna-Zarzecze-Łodygowice-Rybarzowice-Buczkowice-Szczyrk-Salmopol-Wisła-(dalej z Arkiem)-Salmopol-szlakiem w stronę Wisła Czarne-odpoczynek i obiadek-(znowu samotnie)-Wisła Malinka-Salmopol-Szczyrk-Buczkowice-Rybarzowice-Łodygowice-Zarzecze-Tresna-Czernichów-Międzybrodzie Bialskie-Kobiernice-Porąbka-Międzybrodzie Bialskie.

Międzybrodzie Bialskie © adamuso


Skrzyczne © adamuso


Skocznie narciarskie w Szczyrku © adamuso


wisielce - podjazd na salmopol © adamuso


Przełęcz Salmopolska © adamuso


na szlaku w drodze do Wisły © adamuso


Arek na szlaku © adamuso


Arek - w końcu prawdziwy test nowego bika :) © adamuso


dalej na szlaku © adamuso


Skocznia im. Adama Małysza © adamuso


Wisła Czarne © adamuso


po obiadku :) pora wracać do Międzybrodzia © adamuso


Wisła Malinka - skocznia © adamuso


Zapora w Tresnej w oddali góra © adamuso


Góra Żar © adamuso


Kościół w Porąbce © adamuso


Zapora Porąbka © adamuso


jak widać ;) © adamuso


fota z Elektrowni Wodnej Porąbka © adamuso


zasłużone piwko na koniec dnia :) © adamuso
Kategoria z ziomami, góral, >9h


  • DST 14.70km
  • Czas 00:47
  • VAVG 18.77km/h
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca sklep dom

Piątek, 7 sierpnia 2009 · dodano: 07.08.2009 | Komentarze 0

po robocie do sklepu po nowe klocki do hampli (po oględzinach stwierdziłem że stare wytrzymają jeszcze jeden wypad, więc nie wymieniłem) wyglancowałem maszynerie, zrobiłem przegląd pedałków bo dostały lekkich luzów, posmarowałem to i tamto. Jutro wypad w góry, czeka mnie trasa Katowice-Wisła(gdzieś po górkach)-Międzybrodzie Bialskie już teraz wiem że będzie bolało :)
Kategoria góral, home-job-home


  • DST 10.59km
  • Czas 00:31
  • VAVG 20.50km/h
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

prosto do domku

Czwartek, 6 sierpnia 2009 · dodano: 06.08.2009 | Komentarze 4

znowu mam dzisiaj darmowy koncert :P

U2 na Stadionie Śląskim © adamuso


edit 19:35

Koncert U2 w Chorzowie © adamuso


Koncert U2 W Chorzowie © adamuso


edit 21:08

Bono z U2 na koncercie w Chorzowie © adamuso


Koncert U2 w Chorzowie © adamuso


Koncert U2 w Chorzowie © adamuso


kolejny edit

Koncert U2 w Chorzowie © adamuso


Koncert U2 w Chorzowie © adamuso


Koncert U2 w Chorzowie © adamuso


Koncert U2 w Chorzowie © adamuso


gdybym wiedział że będzie tak fajnie to bym się lepiej przygotował :/ ... szkoda
Kategoria home-job-home, góral


  • DST 74.93km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 25.40km/h
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

po pracy na Lędziny z Milusiem

Środa, 5 sierpnia 2009 · dodano: 05.08.2009 | Komentarze 0

elegancki spontan, ustawka o 16:30 na dolince i jazda na Lędziny...dzisiaj całość ze średniej tarczy, czego nie lubię ale czasami trzeba pokręcić z wyższą kadencją, żeby nie zapomnieć ;) ... tak pedaliłem że cały się poplułem, wyglądałem jak wściekły dog ;P potem powrót do wpk i zasłużone bro.
Kategoria góral, z ziomami


  • DST 60.06km
  • Czas 02:08
  • VAVG 28.15km/h
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

w oczekiwaniu na deszcz, parę kółek po WPK

Wtorek, 4 sierpnia 2009 · dodano: 04.08.2009 | Komentarze 1

pedaliłem po parku bo zbierało się na deszcz a że z cukru jestem...
no właśnie, zbierało się zbierało i nie pokidało :/ do tego nie spotkałem żadnego ziomka więc strzeliłem focha i zjechałem na chatę :P
pucować bika czy nie pucować oto jest pytanie ;) jak wyglancuję trola to jutro na bank będzie lało ;)więc tylko napęd przejadę maszynką i smarne co nieco.

joke
Dwóch anglików w hotelu, w pokoju numer 2.
Jeden dzwoni do recepcji - Two tea to room two
Odzywa się niepewny głos w słuchawce- Pam param pam pam?

stat4u