Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi AdAmUsO z miasteczka Katowice. Mam przejechane 66677.37 kilometrów w tym 12733.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy AdAmUsO.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

>7h

Dystans całkowity:1149.21 km (w terenie 230.00 km; 20.01%)
Czas w ruchu:45:05
Średnia prędkość:25.49 km/h
Maksymalna prędkość:62.85 km/h
Maks. tętno maksymalne:195 (104 %)
Maks. tętno średnie:137 (73 %)
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:191.54 km i 7h 30m
Więcej statystyk
  • DST 203.32km
  • Czas 07:04
  • VAVG 28.77km/h
  • VMAX 60.22km/h
  • Sprzęt "S"kładak drogowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

sobotnie szosowanie

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 04.06.2011 | Komentarze 2

miałem jechać z Rafałem i Matkiem ale 6 rano mnie zniechęciła, zresztą trasa też mi nie bardzo pasowała ze względu na spory ruch blachosmrodowy :/ więc obrałem swój ulubiony kierunek, pagórki ;) w planach miałem jakieś 6h jazdy w tym zaliczyć jakiś niewielki podjazd, nacieszyć oczy widoczkami i pooddychać świeżym luftem ;)
Zebrałem się o 8:30, przejazd przez Kato, Mysłowice, Oświęcim to trochę mordęga ale tragedii nie ma.

W drodze do Andrychowa trochę mylę trasę nadrabiam parę kilosów, wyjeżdżam w Gierałtowicach, nie żałuję bo jest lepszy asfalt.

Przed wjazdem na Kocierz, robię przerwę w Targanicach na bułkę i banana, napełniając jeden z bidonów bo wyschnął ;)

Ruszam na Kocierz, oj ciepło się zrobiło :/ siorpię z bidonu i przepycham pedały :/ 39-23 to trochę za twardo dla mnie ale na stojaka daję radę wtoczyć się na górę. Podejmuję decyzję że odpuszczam wjazd na Żar, szkoda kolan.

Z Kocierzy jadę na Oczków i Tresną, po drodze pstrykam parę fotek, nad górami zbierają się burzowe chmury, nie mam ochoty zmoknąć więc ruszam z kopyta w stronę domku, może zdążę ;)

W Porąbce jednak rezygnuję z najkrótszej trasy i przez Czaniec kieruję się na Andrychów.

Po kilkuset metrach wystrzał w tylnym kole :/ cicik wylazł z opony, oplot puścił i opona zmieniła kształt w miejscu uszkodzenia. Próbuję to podkleić łatką ale nie trzymało, zakładam więc nową dętkę i lekko pompuję (4bar) może wytrzyma.

Jadę dalej co chwila sprawdzając stan opony, nic nie strzeliło, balon nie wylazł, będzie dobrze.

Z Andrychowa śmigam przez Wieprz, Nidek, Głębowice, Polanka Wielka, Poręba Wielka aż do Oświęcimia. Czarne chmury mnie gonią.

Znów zaczyna się katorga w towarzystwie samochodów, do tego ciężko się oddycha, zaduch straszny. Robię jeszcze krótką przerwę na stacji na małą colę i oshee i przez Siemianowice docieram do WPKiW. Sprawdzam czy u Jacka nie ma znajomków, niestety pusto więc z regenera nici ;)

Fajnie się jechało ale mogło być parę stopni mniej ;)


Parę fotek





























ukulałem jeszcze mapkę ... pi razy drzwi ;)
Kategoria >7h, szosa


  • DST 188.86km
  • Teren 60.00km
  • Czas 07:53
  • VAVG 23.96km/h
  • VMAX 62.85km/h
  • HRmax 175 ( 93%)
  • Sprzęt "S"kładak MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

wypadzik z ziomkami

Sobota, 13 czerwca 2009 · dodano: 13.06.2009 | Komentarze 0

taki szybki spontan, składzik: Rafał, Miluś, no i ja
traska, tak na szybko:
Katowice-Mysłowice-Oświęcim-Międzybrodzie Bialskie-Hrobacza Łąka-Przegibek-Bielsko Biała-Czechowice Dziedzice-Goczałkowice Zdrój-Pszczyna-Tychy-Katowice
i to wszystko co mam dzisiaj do napisania ;)
no dobra nie wszystko, wyjazd o 7:20 pizgało strasznie, całą drogę huragan w mordę ;) ale było super :D
reszta jutro ;)
Kategoria góral, z ziomami, >7h


  • DST 202.01km
  • Czas 07:22
  • VAVG 27.42km/h
  • VMAX 61.70km/h
  • HRmax 175 ( 93%)
  • HRavg 133 ( 71%)
  • Sprzęt "S"kładak drogowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

pieeeerdu pierdu

Niedziela, 17 maja 2009 · dodano: 17.05.2009 | Komentarze 0

Trasa:
Tauzen->WPKiW->Katowice->Szopienice->Mysłowice->Imielin->Oświęcim->Zator->Wadowice->gdzieś między Jaszurową a Suchą Beskidzką i powrót tą samą trasą do Mysłowic a dalej samotnie-> Szopienice->Zawodzie->Dolina 3 Stawów->WPKIW->Tauzen end
Niedzielny wypad w doborowym towarzystwie, Olem, Stachem i Piotrem, twarde sztuki :) Olo i Stach ukończyli zawody Ironman 2008 w Roth a Piotr zaczyna przygotowania do tej próby za rok.
Wstałem o 5 rano (spałem jakieś 4h bo oglądałem jak "diablo" słania się na nogach przez 8 rund a potem nie umiałem zasnąć) byłem ustawiony na 7:30 w Mysłowicach. Z chaty wyjechałem o 6:30 dojechałem na 7:05 pod stację BP i musiałem 25 min poczekać na towarzyszy. Pierwszy cel, szpital w Oświęcimiu (syn Staszka miał operowany wyrostek) zawieźć wałówkę. Dalej, jak koła poniosły, tempo do półmetku baaaardzooo spokojne, wszyscy spoglądali na pulsometry. Jechałem na przełożeniu 39x15 przez 100km ze średnim tętnem 130 na dojechaliśmy w okolice Suchej Beskidzkiej (parę km brakło) i nawrót bo plan ziomków to 160km.
foty
grzebanie w bikach © adamuso
Olo zgubił spinkę w Zatorze, na szczęście zawsze wożę ze sobą zapas ;)
górki © adamuso
zaczynają się górki
nice © adamuso
a ja już z przodu
droga powrotna © adamuso
ciężko się foci z aparatu w ruchu, zwłaszcza przy 50km/h
tama © adamuso

postój © adamuso
przerwa na kawę

W sumie to miałem teraz jeździć interwały a nie bujać się 200km więc w drodze powrotnej pojechałem mocniej z blata, Stachu pojechał ze mną a Olo z Piotrem oszczędzali nogi. W sumie się nie dziwię bo km na bikach w tym roku mają niewiele nakręcone. Spotkaliśmy się ponownie w Imielinie i już wspólnie dojechaliśmy do Mysłowic.
Kategoria >7h, szosa, z ziomami


  • DST 178.21km
  • Teren 80.00km
  • Czas 07:04
  • VAVG 25.22km/h
  • HRmax 195 (104%)
  • HRavg 137 ( 73%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

pisałem, wklejałem i się zamknęło ;)

Niedziela, 12 kwietnia 2009 · dodano: 12.04.2009 | Komentarze 5

to był moment ;) nie wiem czy chce drugi raz to pisać ;)

Trasa:
Tauzen-WPKiW-Dolina3Stawów-Kochłowice-Tychy-Kobiór-Pszczyna-Goczałkowice-Czechowice i nazad

foty z komórczaka










Kategoria góral, >7h


  • DST 173.21km
  • Teren 90.00km
  • Czas 07:46
  • VAVG 22.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wczorajszych ustaleniach

Sobota, 6 września 2008 · dodano: 06.09.2008 | Komentarze 0

Po wczorajszych ustaleniach wybór padł na penetrację lasów w okolicach Przeczyc, ustawka z Milusiem o 7:00 pod wieżą telewizyjną, śpioch się nie wyrobił do 7:15 więc śmignąłem lajtowo w stronę Przeczyc. Pierwszą przerwę zrobiłem sobie w Toporowicach, czekając na zioma wciągnąłem dwie bułki z bieluchem zagryzając bananem, normalnie wypas śniadanko :P ... Po kilku minutach Miluś się pojawił więc poczłapaliśmy razem w stronę lotniska, czysty spontan więc o wcześniejszym planowaniu trasy mowy nie było ...tyle co looknąłem wcześniej na zumi. Z orientacją w terenie, w porównaniu do zioma radzę sobie, więc tradycyjnie zostałem głównym nawigatorem wycieczki. No i poszli w las ... Zendek - las - las - las - las - para która chedożyła w lesie - las - las - Miasteczko Śląskie - Zielona - kupa ...lasu - łatanie dętki - Woźniki (tanken) - Lubicz- Winowno -koncek trasą A1 - i znowu w las - Strąków - Zendek - Pyrzowice - i kierunek na WPKiW ... Napiszę tak, miało być powyżej 200km ... ale 41,5 stopnia C w słońcu skutecznie skorygowało moje ambitnie plany ... nie żałuję, piwko z wieczora smakowało wyśmienicie :)

ps.dostałem info z craft'a
http://www.craft.com.pl
Wyprzedaż ciuszków rowerowych -40%, wysłałem zamówionko na 350 zila ... we wtorek napiszę co o tym sadzę ;)
Ktoś jeszcze korzysta z produktów tej firmy ??
Kategoria góral, z ziomami, >7h


  • DST 203.60km
  • Czas 07:56
  • VAVG 25.66km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypad w trójkę z ziomami

Niedziela, 11 maja 2008 · dodano: 11.05.2008 | Komentarze 0

Wypad w trójkę z ziomami triathlonistami ;) Olem i Stachem

wyjazd o 7:30
moja trasa (kumple dojechali z Mysłowic do Siemianowic)
Tauzen=>WPKiW=>Siemianowice Śl.=>Będzin=>Dąbrowa Górnicza=>Ogrodzieniec=>Pilica=>Żarnowiec=>Wolbrom i nazad ;)

w Żarnowcu

takie chmury nas goniły ... dały rade ;)

kidało, więc przeczekanie ulewy na przystanku

w drodze powrotnej


Zlało nas porządnie 3 razy :( przed Niegowonicami Stachu, na zakręcie, poszedł na czoło z jakimś furgonem na szczęście wszystko dobrze się skończyło :)
Śmigało się całkiem przyjemnie, kolejna niedziela udana :)

Pozdrawiam
Kategoria z ziomami, szosa, >7h


stat4u